Drodzy Przyjaciele Misji!
Najserdeczniejsze życzenia z afrykańskiej ziemi! To moje pierwsze Święta Bożego Narodzenia, które spędzę w Kamerunie. Rok, który się kończy: rok bardzo trudny i niespokojny. Pewnie nieraz odczuliśmy niepewność i niepokój obserwując to, co dzieje się wokół nas. Jednak wierzymy, że wszystkie te problemy są przejściowe, mają swój kres, prędzej czy później przeminą, a Ten, który przychodzi by być „Bogiem z nami” pragnie obdarzyć nas swoim pokojem i miłością.
W Kamerunie życie toczy się swoim rytmem: dużo spokojniejszym niż w Europie, dopasowanym do wschodów i zachodów słońca, bliższym naturze. Nie odczuwamy tak mocno sytuacji związanej z pandemią Covid-19. W warunkach afrykańskich lock-down jest zupełnie niemożliwy! Jednak większym zagrożeniem niż koronawirus są choroby znane od bardzo dawna: malaria, dur brzuszny, tyfus, niedożywienie, AIDS… One ciągle zbierają olbrzymie żniwo! Pracując na co dzień z dziećmi i młodzieżą z najuboższych rodzin codziennie stykam się z takimi problemami.
Dzięki Wam, Waszej hojności i dobroci, możemy im zapewnić pomoc. Możemy również czuwać nad ich zdrowiem: prowadzimy do lekarza, wykupujemy leki, zapewniamy jakieś minimum konieczne do odzyskania sił. W rodzinach afrykańskich dziecko musi troszczyć się samo o siebie (a najczęściej jeszcze o swoje młodsze rodzeństwo). Wasza pomoc i wsparcie, to wszystko są cuda, które dzieją się na naszych oczach. Bez Was byłoby to niemożliwe.
Z całego serca Wam za to dziękuję. Na nadchodzące Święta pragnę Wam życzyć, by orędzie płynące z Bożego Narodzenia promieniowało i przemieniało całe nasze życie: każdy dzień, każdą myśl, każde spotkanie z drugim człowiekiem. Aby na świecie, wśród nas, było coraz więcej pokoju, dobra, wzajemnej miłości i życzliwości. Niech Maryja – Matka Nadziei – otacza Was swoją opieką i czuwa nad Wami tak, jak niegdyś czuwała nad swoim Synem. Szczęśliwych, spokojnych Świąt!!!
Ks. Marek Kapłon