18 maja 2023 roku minęło 10 lat od tego, jak w Archikatedrze Przemyskiej przyjąłem święcenia kapłańskie. W ciągu tego czasu wydarzyło się bardzo dużo i nie sposób tutaj wszystko opisać. Przede wszystkim dziękuję ks. abp Józefowi Michalikowi, że pozwolił mi pojechać na misje do Ekwadoru, a potem ks. abp Adamowi Szalowi, że do Papui-Nowej Gwinei. 

W dalszej kolejności dziękuję księżom, mieszkańcom różnych parafii za wspieranie na misjach. Dziękuję także Fundacji Pro SPE, która od samego początku w Papui-Nowej Gwinei mną się zainteresowała i wspiera projekty misyjne.

Po 2 latach pracy duszpasterskiej w Sarzynie trafiłem do Centrum Formacji Misyjnej, gdzie uczyłem się języka hiszpańskiego i zacząłem studia z misjologii. Potem było ponad 4 lata w Ekwadorze. A teraz mija już prawie 3 lata w Papui-Nowej Gwinei i zbliżam się do decyzji o odnawianiu wizy na kolejne 3 lata. Czas biegnie bardzo szybko.

Kiedy moi parafianie w Koge w Papui-Nowej Gwinei dowiedzieli się, że obchodzę mały jubileusz kapłaństwa bez chwili namysłu zdecydowali, że musimy to uczcić. Na początku nie chciałem robić nic wielkiego, ale polscy misjonarze w Papui stwierdzili, że warto: aby się spotkać, aby zrobić z tego wydarzenie powołaniowe, aby pokazać ludziom współpracę misjonarzy. W związku z tym wydrukowałem zaproszenia i tak oto 18 maja w Koge zjawili się wszyscy księża i siostry zakonne z Prowincji Simbu. Wcześniej kupiłem świnię, która później została upieczona w tradycyjnym papuaskim mumu. Parafianie podarowali mi dwie inne świnie oraz dużą ilość warzyw i owoców. Poleciłem, aby wszystko to upiec i ugotować, a następnie rozdać przybyłym mieszkańcom wiosek. Przewodniczyłem Eucharystii oraz wygłosiłem homilię o sensie kapłaństwa, a co z tym związane o sensie misji. Do Chrztu przystąpił mały chłopiec i przyjął imię Lucas.  Po wspólnej modlitwie udaliśmy się na obiad, a potem toczyły się rozmowy aż do późnych godzin nocnych. 

Kolejnego dnia przybyli goście zjedli śniadanie i rozjechali się do swoich parafii. Na uroczystościach nie mógł być nasz miejscowy biskup Paul Sundu, ponieważ obecnie papuascy biskupi są w Rzymie na wizycie Ad limina. Najprawdopodobniej przyjedzie on do Koge w czerwcu.

W najbliższym czasie będę dalej kontynuował pracę duszpasterską z moimi Papuasami. W międzyczasie odwiedzi nas tutaj 7 Polaków, którzy przyjeżdżają do Papui zdobywać najwyższą górę kraju Mount Wilhelm. Potem będziemy realizować diecezjalny projekt budowy nowej plebanii w Koge. Nie jestem budowlańcem, ale mam nadzieję, że przy budowie nauczę się wielu nowych rzeczy.

Wszystkim zainteresowanym misjami w Papui-Nowej Gwinei wyrażam wdzięczność, polecam się modlitwie i proszę o wsparcie materialne. Bez Was misja w Papui-Nowej Gwinei nie mogłyby się odbywać!