“Dulce Hogar” – to dom na północy Argentyny, w którym opiekę i “dach nad głową” znajdują osoby starsze i chore. Został on wybudowany przez polskiego misjonarza pochodzącego z diec. katowickiej – śp. ks. Andrzeja Kozioła. Ks. Andrzeja pracował przez wiele lat w Tres Isletas i był m.in. wielkim orędownikiem ludzi ubogich. I to właśnie dla nich zorganizował miejsce, gdzie mogliby oni w godziwych warunkach przeżyć ostatnie lata i momenty życia.

My, Siostry Córki Bożej Miłości pracujemy tutaj już od ponad dziesięciu lat i podejmujemy starania, aby kontynuować dzieło naszego Rodaka.

Mieszkają tutaj przede wszystkim Osoby biedne i chore, pozbawione godnych warunków życia i opieki najbliższych.

W jaki sposób oni do nas trafiają?

Niejednokrotnie takich ludzi kieruje do nas szpital i sąd. Bywa, że rodzina prosi o miejsce dla swoich bliskich, ale również zdarza się, że sami zainteresowani przychodzą i przedstawiając swoją sytuację proszą o możliwość przyjęcia. Zdarza się także, że podczas odwiedzin w różnych miejscach spotykamy Kogoś, kto niezwłocznie potrzebuje pomocy i taką Osobę przywozimy do Hogaru.

Pośród naszych mieszkańców są także osoby pochodzące z Paragwaju. W młodości przybyły one do Argentyny “za chlebem” i całe życie pracowały na campo u bogatych gospodarzy. Po latach, gdy się zestarzeli i stali bezużyteczni, zostali porzuceni i pozostawieni bez środków do życia. Schorowani i osamotnieni trafili do Tres Isletas. Jeden z nich ma amputowaną jedną nogę, a drugi obie.

Na co dzień mieszkańcy naszego domu mają zapewnioną opiekę medyczną, wyżywienie i wszystko to, co jest potrzebne, aby móc godnie żyć.

Ważne jest również to, że w Hogarze wielu ludzi z okolicy  znalazło zatrudnienie, o które w tym rejonie Argentyny jest bardzo trudno. Nie ma tutaj fabryk i miejsc, gdzie można by było pracować. Dlatego ludzi będących na etatach jest bardzo niewielki procent. I niestety…nie jest to nic dobrego…

Naszym zadaniem jest także, aby każdy z Pensjonariuszy był otoczony opieką duchową. Każdego dnia wspólnie w kaplicy modlimy się z Nimi Różaniec, a kilka razy w miesiącu jest odprawiana Msza Święta. Księża z Parafii udzielają potrzebnych sakramentów i zawsze są gotowi spieszyć swą kapłańską posługą.

Dwa razy w tygodniu przez nasze Postulantki i Siostry prowadzone są spotkania o charakterze rekreacyjnym oraz krótkie katechezy i modlitwy w kaplicy. Staramy się dobierać odpowiednie zabawy, prace manualne czy inne aktywności, aby urozmaicić i uatrakcyjnić codzienność naszych “Dziadków”, która niejednokrotnie jest naznaczona cierpieniem spowodowanym różnymi chorobami.

Mamy świadomość, że jest jedynie “kropla” w morzu potrzeb, ale na ile możemy – to pomagamy!!! Nie jestem w stanie opisać warunków z jakich niejednokrotnie przywozimy ludzi do Hogaru…Dla mnie były to obrazy, które widziałam pierwszy raz w życiu i nigdy bym sobie czegoś podobnego nie była w stanie wyobrazić!!!

Nędza, bieda…bród…, a w tym wszystkim stary, chory człowiek…. I wtedy najczęściej dziękuję Panu Bogu za to, że tutaj jesteśmy i możemy udzieli pomocy tym, którzy w swej biedzie są naprawdę bezradni. Jestem wdzięczna śp. ks. Andrzejowi za to, że stworzył to piękne dzieło i oby w przyszłości było takich miejsc jak najwięcej.

W naszej posłudze w Domu Starców staramy się również pamiętać o Pracownikach, którzy są i katolikami i ewangelikami. Jest to dla nas wyzwanie, ale zgodnie z naszym charyzmatem staramy się czynić dobro i prowadzić do nieba. Cieszymy się, że w maju dwoje “naszych ludzi” po dwuletnim przygotowaniu przyjmie Sakrament Bierzmowania. Kolejna radość jest taka, że dwuch mężczyzn poprosiło o przygotowanie do sakramentów: jeden do Chrztu i Pierwszej Komunii, a drugi do Pierwszej Komunii. To piękne momenty, które dodają nam skrzydeł i jeszcze bardziej motywują, aby czynić Bożą Miłość widzialną – właśnie tutaj, w dalekiej Argentynie.

W Oktawie Wielkanocnej spotkaliśmy się wszczyscy na kolacji, aby wspólnie radować się ze Zmartwychwstania Pańskiego. Do wspólnego stołu zasiedli katolicy i ewangelicy, aby wspólnie świętować i razem spędzić czas jako wspólnota, którą połączył Jezus. Kolację poprzedzała Msza Święta w intencji całej społeczności Hogaru, a uczestniczyli w niej wszyscy katolicy. Było to dla nas bardzo ważne, że razem mogliśmy się też spotkać przy Stole Eucharystycznym.

Dane do przelewu krajowego:
PLN
: 74 1140 1225 0000 2343 2600 1001

Dane do przelewu:

Fundacja Pro Spe
ul. S. Jabłońskiego 7/7, 35-068 Rzeszów
tytuł przelewu „Darowizna Córki Bożej Miłości Argentyna„

Dane do przelewu zagranicznego:
EUR
: PL47 1140 1225 0000 2343 2600 1002
USD: PL20 1140 1225 0000 2343 2600 1003
GBP: PL90 1140 1225 0000 2343 2600 1004
AUD: PL63 1140 1225 0000 2343 2600 1005

 Dane do przelewu:

Fundacja Pro Spe
ul. S. Jabłońskiego 7/7, 35-068 Rzeszów
tytuł przelewu „Darowizna Córki Bożej Miłości Argentyna„
kod BIC/SWIFT mBanku: BREXPLPWRZE
Nazwa i adres banku odbiorcy przelewu:
mBank S.A. ul. Prosta 18, 00-850 Warszawa
SORT CODE/numer rozliczeniowy – 11402004

W razie pytań lub problemów prosimy o kontakt na numer telefonu: 797 555 501