Wróciłem do Papui-Nowej Gwinei! Muszę jednak wyjaśnić, dlaczego tak długo mnie tutaj nie było. Otóż kiedy w sierpniu 2024 roku po załatwieniu wszystkich moich spraw w Polsce byłem gotowy na powrót na misje, tak aby zdążyć na wrześniową wizytę Papieża Franciszka, udałem się jeszcze na rutynowe badania. Tam oto niespodziewanie okazało się, że nie będę mógł lecieć, a przynajmniej nie na tamtą chwilę. Lekarz podczas wykonywania USG wykrył małego guzka, który ostatecznie okazał się złośliwym. Już kilka dni po badaniu przeszedłem operację przy znieczuleniu miejscowym (dość krótką, bo trwała około 40 minut). Kiedy powiedziałem lekarzowi, że w sumie to nie planowałem przyjeżdżać do Polski w 2024 roku, a tym bardziej przed wylotem robić badań, odpowiedział: wygrał ksiądz życie! Myślę, że Opatrzność Boża tak pokierowała tymi sprawami, że wyszło jak wyszło. Niech moje doświadczenie będzie nauką dla wszystkich, aby sobie czasem zrobić rutynowe badania. Nigdy nie wiadomo, co tam w środku nas się dzieje. Mimo udanej operacji, pozytywnych wyników badań, musiałem pozostać kilka miesięcy w Polsce, aby po jakimś czasie skontrolować, czy wszystko jest w porządku. 

Nie ukrywam, że czas w Polsce nie był łatwym czasem. W Papui-Nowej Gwinei zostawiłem 2 parafie, ponad 20 wiosek, kilka rozpoczętych projektów budowlano-remontowych, charytatywnych. Dodatkowo jako koordynator projektów Propaganda Fidei kilka projektów czekało na napisanie oraz przekazanie ich nuncjuszowi w Port Moresby. Ostatecznie pisałem je z Polski. Ks. Arcybiskup na czas kontrolowania swojego zdrowia niedługo po operacji skierował mnie do pracy w przedszkolu i w szkole podstawowej w Orłach. Nie było to łatwe zadanie, wszak w ciągu 12 lat kapłaństwa uczyłem w szkole tylko coś ponad 2 lata. Mimo to bardzo miło wspominam nauczycieli i uczniów. Dziękuję również za okazane dobro i życzliwość parafian Orły-Zadąbrowie. W sumie do Papui-Nowej Gwinei mogłem już wracać 5 grudnia 2024 po pozytywnych wynikach badań i w ten sposób byłbym już z moimi parafianami na Boże Narodzenie, jednakże ks. Arcybiskup postanowił, abym uczył w szkole do końca półrocza szkolnego. W ten oto sposób dotarłem do mojej parafii dopiero w lutym 2025. Przed wylotem lekarze zalecili mi kontrole. Jeszcze okaże się, co jaki czas będę je wykonywał i czy będzie to w Polsce, Australii, czy też Papui-Nowej Gwinei.

Lot do Papui-Nowej Gwinei trwał z przesiadkami 31 godzin. W tym samym dniu po przylocie do Port Moresby poleciałem do Mount Hagen. Tam czekał na mnie biskup Paul Sundu, który przywiózł mnie do parafii Kerowagi. Kolejnego dnia przyjechał znowu wypić powitalną kawę i porozmawiać o mojej pracy misyjnej w Diecezji Kundiawa. Jestem mu niezmiernie wdzięczny za to, że przez tych 6 miesięcy, kiedy byłem w Polsce, systematycznie dzwonił, pytał o sytuację, o zdrowie.  Zapewnił mnie, że nie będzie problemów, jeśli będę musiał wyjechać na kontrolę lekarską. Z kolei parafianie w Kerowagi przygotowali piękne występy powitalne i zorganizowali ucztę. Atmosfera iście rodzinna. Przy tym wszystkim muszę zaznaczyć jednak, że pomimo tego, że dotarłem do Papui-Nowej Gwinei, po chorobie, pobycie w Polsce, w jakimś stopniu rozważam zakończenie pracy misyjnej. Polecam się modlitwie, aby rozeznać dobrze tą sprawę.

Po powrocie do parafii Kerowagi podjąłem codzienne zajęcia duszpasterskie, na spotkaniu rady parafialnej i katechetów zaplanowaliśmy odwiedziny wiosek, katechizację, udzielanie sakramentów. W Środę Popielcową sprawowałem Mszę z nałożeniem popiołu nie tylko w Kerowagi, ale i w wiosce Gagugl. Na Mszę dołączyli także uczniowie szkoły podstawowej w Gagugl. Kilka dni później rozpoczęliśmy nasze parafialne drogi krzyżowe. W wiosce Auage mamy wybudowaną Kalwarię z 14 stacjami drogi krzyżowej. 

W najbliższym czasie w parafii Kerowagi czeka mnie 2 wydarzenia na szczeblu Diecezji Kundiawa. Pierwszym takich wydarzeniem będzie diecezjalne spotkanie młodych. Spodziewam się, że w dniach 7-11 kwietnia do Kerowagi przybędzie ponad 1000 młodych osób z całej Prowincji Simbu. Mamy niecały miesiąc, aby przygotować miejsce do spania, scenę do sprawowania liturgii, zaplecze kuchenne, toalety. Będziemy musieli też przeszkolić stróżów, aby podczas spotkania nie wywiązały się walki. 

Zaraz po spotkaniu młodych 16 kwietnia w Kerowagi będzie miała miejsce Msza Krzyżma z poświęceniem olejów krzyżma, chorych oraz katechumenów. Spodziewam się, że oprócz duchownych oraz sióstr zakonnych przybędą reprezentanci wszystkich parafii Diecezji Kundiawa. 

Na koniec dziękuję wszystkim za modlitwę i wszelkie okazywane wsparcie. Bez tego nie mógłbym być w tym miejscu, gdzie jestem. Bez tego moje parafie w dalszym ciągu pozostawałyby bez kapłana. Niech Bóg wszystkim błogosławi na Wielki Post 2025. 

Ks. Łukasz Hołub – misjonarz w Papui-Nowej Gwinei.

Dane do przelewu krajowego:
PLN
: 74 1140 1225 0000 2343 2600 1001

Dane do przelewu:

Fundacja Pro Spe
ul. S. Jabłońskiego 7/7, 35-068 Rzeszów
tytuł przelewu „Darowizna ks. Łukasz Hołub Papua„

Dane do przelewu zagranicznego:
EUR
: PL47 1140 1225 0000 2343 2600 1002
USD: PL20 1140 1225 0000 2343 2600 1003
GBP: PL90 1140 1225 0000 2343 2600 1004
AUD: PL63 1140 1225 0000 2343 2600 1005

 Dane do przelewu:

Fundacja Pro Spe
ul. S. Jabłońskiego 7/7, 35-068 Rzeszów
tytuł przelewu „Darowizna ks. Łukasz Hołub Papua„
kod BIC/SWIFT mBanku: BREXPLPWRZE
Nazwa i adres banku odbiorcy przelewu:
mBank S.A. ul. Prosta 18, 00-850 Warszawa
SORT CODE/numer rozliczeniowy – 11402004

W razie pytań lub problemów prosimy o kontakt na numer telefonu: 797 555 501