Sprawiedliwość po papuasku: Msza, maczety i misyjny spryt
Niedzielne słońce w Papui-Nowej Gwinei praży inaczej. Po Mszy Świętej w wiosce Gungurua, gwar modlitwy ustąpił miejsca napiętym szeptom. Pod skromną, drewnianą kaplicą zebrała się starszyzna plemienna. Dyskutowali zawzięcie w swoim lokalnym języku, a ich gesty zdradzały wagę problemu. Choć nie rozumiałem ani słowa, czułem, że w powietrzu wisi coś więcej niż tylko wilgoć dżungli. Dopiero po kilku dniach dotarły do mnie szczegóły tej [...]









