Chicaña, Ekwador
Pochodzę z parafii Kosina, gdzie ukończyłem szkołę podstawową, a następnie Liceum Ogólnokształcące w Przeworsku. Po maturze, którą zdałem w 1993 roku, wsparty przykładem i postawą ks. Antoniego Wawrzyszki wstąpiłem do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie przyjąłem w 1999 roku i pierwszym miejscem pracy duszpasterskiej były Bolestraszyce.
Ks. Abp Józef Michalik skierował mnie na studia specjalistyczne z zakresu pedagogiki społecznej na Uniwersytet Salezjański w Rzymie. Po obronie doktoratu i powrocie do kraju kolejnymi placówkami były parafia Miłosierdzia Bożego w Przemyślu, parafia farna Przemienienia Pańskiego w Sanoku, parafia Wniebowstąpienia Pańskiego w Sanoku Olchowce i w końcu parafia św. Rafała Kalinowskiego w Szczepańcowej.
Od czasów licealnych powoli rodziło się powołanie misyjne, skoncentrowane głównie na Ameryce Południowej. Zainteresowanie językami i następnie studia w Rzymie sprawiły, że łatwiejszy stał się kontakt z ludźmi i kulturą Ameryki Południowej i Środkowej. Kilka lat starań o możliwość wyjazdu doprowadziły do zgody Ks. Abpa Adama Szala i od września 2018 roku pracuję w Ekwadorze w parafii Santa Ana de Los Encuentros w wikariacie apostolskim Zamora Chinchipe.
Po roku pracy w parafii Los Encuentros, od sierpnia 2019 roku jestem proboszczem w parafii Chicaña.
W większości są to potomkowie Hiszpanów zmieszani z miejscową ludnością na przestrzeni historii. Kolejną grupą bardzo liczną są Indianie Saraguros, którzy odróżniają się przede wszystkim strojem. Zachowując własną kulturę mężczyźni noszą długie warkocze, na głowie kapelusz i spornie, które kończą się pod kolanem. Natomiast kobiety, długie czarne spódnice aż do kostek, haftowaną białą koszulę i na głowie kapelusz.
Ostatnią grupą są Indianie Shuar, którzy w codziennym życiu upodobnili się do kolonizatorów i przyjęli w zasadzie styl życia cywilizacji zachodniej. Jedynie w specjalnych okolicznościach przywdziewają strój tradycyjny, którym jest kolorowa spódnica dla mężczyzn i pióropusz na głowie, a dla kobiet niebieska suknia z przepaską z muszli.
Parafia liczy około 4000 mieszkańców, rozproszonych na dużej przestrzeni. Z miejscowości Chicaña, centrum parafii, gdzie mieszkam do najdalszej wioski mam ponad 30 kilometr, co w warunkach tutejszych wynosi 1 godzin i 20 minut drogi.
Mieszkańcy są bardzo życzliwi, pomagają księdzu w przetrwaniu i współpracują w tworzeniu życia religijnego i umacnianiu wiary. Jednocześnie zmagają się z biedą, z codziennymi trudnościami w relacjach międzyludzkich i potrzebują nadal pomocy dobrych serc, które pamiętają o misjach i misjonarzach.
2. Obok Mszy świętej głównym zadaniem jest katecheza. W tym roku katechetycznym uczęszcza na lekcje katechezy w całej parafii 370 dzieci. W tej pracy pomaga mi 52 katechistów, którzy co tydzień spotykają się z dziećmi i młodzieżą. W tym roku do I Komunii św., opóźnionej mocno przez COVID-19, przystąpi 67 dzieci, a do Sakramentu Bierzmowania 84 osoby.
3. W Ekwadorze rodzi się dużo dzieci, dlatego Sakrament Chrztu św. jest bardzo częsty. Daje to wielką radość, widząc jak przybywa wielu nowych uczniów Chrystusa
4. Odwiedziny chorych, rozmowy ze starszymi i niepełnosprawnymi to codzienność.
5. W centrum parafii, w miejscowości Chicaña budujemy nowy kościół, który będzie służył całej społeczności, przede wszystkim na Sakramenty Bierzmowania i Komunii św., które najczęściej sprawuje się w centrum.