Parafia Santa Clara de Nanay, Iquitos, Peru
Ks. Jacek Zygala, ur. 04.06.1972 w Przemyślu, kapłan Archidiecezji Przemyskiej, pochodzący z Parafii pw. Sw. Andrzeja Boboli w Żurawicy Górnej. Świecenia kapłańskie przyjął 18 maja 1997 roku z rak Metropolity Przemyskiego ks. Abp Józefa Michalika. W 2014 roku rozpoczął przygotowanie do wyjazdu na misje w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. W styczniu 2015 roku wyjechał na misje do Peru, gdzie obecnie pracuje w Wikariacie Apostolskim Iquitos. Ks. Jacek pracował w Parafii Santa Clara de Nanay, indiańskiej wiosce położonej w amazońskiej dżungli. Obecnie pracuje na wysokości prawie 4000 m.n.p.m w wioskach na zboczu wciąż aktywnego wulkanu Ampato.
Pozdrawiam gorąco wszystkich drogich mojemu sercu bliskich i przyjaciół. Pozdrawiam ofiarodawców i dobroczyńców, którzy wspierając nas duchowo i materialnie uczestniczą w misyjnym dziele Kościoła. Przesyłam gorące pozdrowienia z Parafii Santa Clara de Nanay (Wikariat Apostolski Iquitos – Peru), która od sześciu lat jest miejscem mojej misyjnej posługi. Wioska Santa Clara de Nanay jest wspólnotą zamieszkałą przez Indian Kokama Kamira. To jedno z wielu rdzennych Indian mających swój własny język, swoją kulturę i zwyczaje, swoje wierzenia i tradycje. Do parafii należy ponad 50 indiańskich wspólnot – wiosek położonych wzdłuż trzech rzek: Nanay, Pintuyacu i Chambira. Mieszkańcy Santa Clara to ludność w większości o skrajnej nędzy. Znaczna część mieszkańców zajmuje i zamieszkuje tzw. Inwazje (slumsy), czyli nielegalnie zajęte tereny przez najuboższych, którzy wchodzą na teren, i nikogo nie pytając, budują osiedla slumsów. W owych dzielnicach biedy nie ma ani prądu, ani wody, o kanalizacji nie wspomnę. Są za to góry śmieci, a na nich stada wychudzonych i bezdomnych psów szukających jedzenia, czy stada sępów. Na śmietnikach są również dzieci, bawiące się i nierzadko szukające jedzenia. Dookoła niewyobrażalna bieda. Są to dzielnice biedy i przestępczości. Już małe dzieci wiedzą, że trzeba kraść i napadać, bo to sposób na życie. Na „ulicy” pełno małych dzieci, są brudne, zawszawione, bose, nagie, często pełne agresji i bezlitosne. Do tego zmusza ich życie.
Charakterystyką pracy duszpasterskiej w dżungli jest brak dróg. Zatem do wszystkich wiosek dopływam tylko i wyłącznie rzekami, korzystając z lokalnych środków transportu lub parafialną łodzią motorowa. Niejednokrotnie – zwłaszcza w porze deszczowej – do wiosek dociera się pieszo pokonując wiele kilometrów w warunkach skrajnie trudnych. Zatem misyjna posługa, to przede wszystkim praca w parafii oraz wizyty po wioskach. Zaledwie osiem z wiosek położonych bliżej odwiedzam regularnie, to znaczy raz w tygodniu – w każdą sobotę i niedzielę jestem „na rzece” w jednej ze wspólnot. Pozostałe wioski, ze względu na duże odległości i ograniczenia finansowe, odwiedza się jeden lub dwa razy w roku. Zatem całoroczną pracę we wioskach prowadzą katechiści i animatorzy. Przy parafii prowadzimy centrum formacji dla wioskowych animatorów i katechistów, których gromadzimy kilka razy w roku na tygodniowe spotkania formacyjne, rekolekcje, szkolenia, etc. Później, to oni wracają do swoich wiosek i animują życie lokalnej wspólnoty i Kościoła.
Sytuacja materialna tutejszej ludności jest skrajnie trudna, i nie są oni w stanie w najmniejszym stopniu utrzymać materialnie Misję i prowadzone przez nas prace. Zatem cała misyjna posługa którą realizujemy, opiera się całkowicie na wsparciu i pomocy otrzymywanej z zewnątrz. Wszystkie większe inwestycje realizowane są jako Projekty, finansowane przez międzynarodowe organizacje, oraz wsparcie ze strony dobroczyńców i ofiarodawców. Tylko realizując projekty można skutecznie prowadzić działalność katechetyczną, wychowawczą i edukacyjną, zdrowotną (prowadzenie ośrodków zdrowia, wioski dla osób trędowatych), czy socjalną (domy opieki społecznej dla osób samotnych i w podeszłym wieku, dom dla trędowatych, świetlice dla dziećmi z rodzin patologicznych, stołówki czy ośrodki dla osób uzależnionych). Codzienna praca na misji obejmuje różne płaszczyzny: posługa sakramentalna chorym w miejscowym szpitalu, domy starców, sierocińce dla dzieci bezdomnych, stołówki i świetlice dla dzieci z rodzin patologicznych, centrum chorych na AIDS, wioska dla trędowatych… Jest również posługa duchowa wobec pracujących tu Zgromadzeń Zakonnych (spotkania, konferencje, dni skupienia); są rekolekcje dla dzieci i młodzieży. Jednym słowem: oblicze cierpiącego Chrystusa można zobaczyć tu na każdym miejscu. To tylko skrawek posług, które – jako misyjna ekipa – podejmujemy w tutejszej amazońskiej rzeczywistości, doświadczając Bożego wsparcia, laski i pomocy na każdym kroku.
Zapraszam do obserwowania informacji o misjach na stronie facebook Fundacja Pro Spe.